fizyczne przeniesienie serwera na inny adres (pocztowy) a zdalny dostęp do Proxmox HA i inne

Z oficjalnej dokumentacji Proxmox:

If you want to run application containers, for example, Docker images, it is recommended that you run them inside a Proxmox QEMU VM. This will give you all the advantages of application containerization, while also providing the benefits that VMs offer, such as strong isolation from the host and the ability to live-migrate, which otherwise isn’t possible with containers.

Jak na razie to idzie cały czas pod górkę. Proxmog zainstalowany dysk NVMe jako ZFS pojedynczy dysk. wszystko fajnie ale widzi drugi dysk SSD i nie można z nim nic zrobić nie można założyć tablicy GPT. Już mi brakuje pomysłów.

Proxmox to linux przed którym tak się wzbraniałeś, jak widzę długa droga przed tobą.

Poczytaj https://piestrzynski.pl/lvm-logical-volume-manager-i-dyski-w-linux/

I może to https://pl.telusuri.info/articles/centos/nastrojka-i-upravlenie-lvm-razdelami-v-linux.html

Noo ... , jestem przerażony. W linuksie to ja mam dwie trudności. Jedna to logika która jest odwrotna jak w Windowsie. Np. w linuksie najpierw co chcesz zrobić a potem z czym. W windzie zupełnie na odwrót najpierw z czym a potem co. Nie mogę się przestawić i ciągle nie umiem czegoś znaleźć. Ciężko znaleźć nawet odpowiedz bo nikt nie przypuszcza ze ktoś może nie wiedzieć tak oczywistych rzeczy.

Drugi problem to -konsola / wiersz poleceń i nie dla tego ze to jakaś kosmiczna technologia. Dla mnie to jest całkiem proste i logiczne. Ostatecznie mój pierwszy komputer miał system operacyjny który mieścił się na FDD 720kb i to był DOS 2.2 . Mam taka przypadłość ze mylę litery jako takie jak tez kolejność. Mat to od zawsze i mimo ze przeczytałem mnóstwo książek i ciągle czytam to i tak jak pisze to dla mnie to samo czy to b,p, albo k,l,t  a,e,o, rz,zr itp -wszystko jedno. Zajmuje mi to po prostu kilkukrotnie dłużej niż powinno i nawet jak 5 razy sprawdzę do i tak mi wywala "komend not fund" Jak to?? A no tak to, ogarniam wiele rzeczy ponad przeciętnie, a z literami jak taki niedorozwój. Najgorsze to to ze w konsoli nie działa ctrl+c i ctrl+v. Tragedia. Ale zależy mi to to po prostu zrobię.

Ten dysk ogarnąłem poł dnia mi zajęło szukanie co jest nie tak a okazało się ze wszystko jest dobrze. Nie trzeba było szukać błędu. Trzeba było szukać instrukcji krok po kroku jak to zrobić. W życiu bym nie wpadł ze jak wybiorę dysk to nie mogę go sformatować. Musze najpierw wymyślić jak chce formatować a potem który dysk. Tak czy tak zrobione, dysk wyczyszczony z pozostałości  koncertowo i to z wiersza poleceń! Szkoda tylko ze niepotrzebnie.

Dodane przez: @jarras37

↑

Noo ... , jestem przerażony.

Nie rozumiem, masz gotowy obraz HAOS, a na siłę będziesz coś budował...

Nie tak znowu na sile. Mam taka konieczność. Buduje fizyczny system energetyczny dla domu. Nietypowy. Dla mojego systemu nie ma gotowych rozwiązań społecznościowych. Te które sa gotowe to niedostępne dla zwykłego śmiertelnika  -przemysłowe za nieludzka kasę.

Jedynym sensownym rozwiązaniem to wydaje się być HAOS + dodatki. Nietypowe dodatki dla nietypowych rozwiązań. Sam HAOS nie wystarczy, niestety. Gdyby to była zwykła domowa instalacja typu kilka żarówek gniazdek rolet czy cos tam, to w ogóle by nie było tematu. Nikt nie wie jak się zachowa ta instalacja jak będzie gotowa. Ci co wiedza to się nie chwalą szczegółami. Wiec potrzebuje mieć nad tym dość szczególna kontrole. w dodatku zdalną. Jestem na miejscu nie więcej niż 4 razy w roku po kilka do kilkunastu dni. I właśnie tak powstała potrzeba zdalnej kontroli o dużej dostępności. łącznie z podglądem wizualnym. Córka która mieszka tam stale jest nie techniczna. Jedyne w czym może być pomocna to włączyć cos i wyłączyć. A jak tego wyłączania się robi dużo w sensie:  -najpierw wyłącz to, potem tamto a teraz to tutaj. Wtedy zaczyna być problem.

Dlatego właśnie nie rozumiem. Budujesz coś czego sam - jak twierdzisz, nie rozumiesz - lecz po to by mieć nad tym kontrolę. Dlaczego zatem nie iść w stronę sprawdzonego rozwiązania? 

Co takiego nietypowego budujesz, czego nie ma w HA, lub czego nie da się zintegrować? 

Nie wiem czy stawianie maszyny do wirtualizacji, której jeszcze się nie zna jest bezpieczniejsze niż przetestowany obraz. Czy lepszy jest program na wirtualce lub dockerze niż sprzętowy rejestrator. Tym bardziej, że tam ktoś mieszka, a wyłączyć i włączyć w ekstremalnych przypadkach to chyba potrafi 🙂

Dodane przez: @jarras37

↑

Ci co wiedza to się nie chwalą szczegółami.

no raczej 🙂

To nie jest tak, że na siłę chcę Cię odwieść od Proxmox`a, ale wygląda jakbyś zaczynał od podstaw. Sam mam kilka serwerów wirtualizacji na VMware, lecz w takim przypadku wolę coś do czego nie będę musiał jechać kilka godzin.

Dodane przez: @pawell32

↑

To nie jest tak, że na siłę chcę Cię odwieść od Proxmox`a, ale wygląda jakbyś zaczynał od podstaw

Bo właśnie tak jest 🙂 Kolega pisze

Dodane przez: @jarras37

↑

Sam HAOS nie wystarczy

A skąd my mamy wiedzieć czego mu brakuje? 🙂 Na jakiej podstawie autor stwierdził że nie wystarczy?

Moim zdaniem wystarczy, a nawet będzie zapas, tylko trzeba myśleć jak to zrobić żeby nie strzelać sobie w kolano już na wstępie.

Budowanie monitoringu razem z energetycznym systemem i jeszcze bez nadzoru na jednej maszynie, a co będzie jak padnie zasilacz w tej maszynie?  Ani energetyki , ani monitoringu.

Robiąc coś czego nie możemy mieć pod ciągłym nadzorem, lepiej podzielić, tym bardziej że monitoring lepiej oprzeć na dysku HDD, który do samego HA jest gorszy niż SSD.

Wydzielony dedykowany rejestrator NVR w takim przypadku jest 100 razy lepszym rozwiązaniem.

No właśnie ja mam trudność z wierszem poleceń i obsługą programu którego jeszcze nie znam. Którego musze się nauczyć. Brak umiejętności czy nie wiedza nie jest równoznaczne z brakiem zrozumienia. Zasadniczo to ogarniam bardzo dobrze wiele dziedzin

Buduje elektrownię solarna off-grid na jakieś 45kW, magazyn prądu (Akumulatory) minimum 60kWh, magazyn ciepła na zimę minimum 4 miesiące ogrzewania i cieplej wody na potrzeby domu. Rekuperacja we współpracy z GWC. Słowem pełna niezależność energetyczna. Oczywiście wchodzą to systemy wymiany ciepłą -kilka różnych. i na koniec odzysk energii el. z magazynu ciepłą na potrzeby wydzielonego systemu elektrycznego. To tak w zarysie. 

Żeby to ogarnąć i nie musieć używać kilkudziesięciu różnych aplikacji  potrzebny jest HAOS.

Nie każdy kontener/doker można postawić wewnątrz HAOS. Nie wspominając o VM.

Potrzebuje użyć przynajmniej dwie kamery termowizyjne (gotowe rozwiązania cenowo nie do przyjęcia)

Stawianie kilku/kilkunastu maszyn Mini PC/RasberyPI i takie tam tez mi się nie uśmiecha.

Z powodu zaporowych cen budowanie wszystkiego na PLC i gotowych rozwiązaniach -odpada.

Wiec za wasza rada zresztą, uważam ze to bardzo dobry pomysł. Idę w kierunku, -postawić na proxmoxie HAOS i Ubuntu serwer. HAOS zostawić tak lekki jak tylko się da czyli tylko to co bezwzględnie musi być w nim zamontowane. Resztę wewnątrz Ubuntu. jeśli zajdzie potrzeba to tez inna/inne VM w proxmox.

NVR w postaci Fregatę czy jakieś mądre gniazdka czy żarówki to tylko "mała wisienka na torcie" - w moim przypadku.

Biorąc pod uwaga ze będę musiał nauczyć się kilku nowych rzeczy. To i tak ta droga wydaje się być najbardziej słuszna. A już na pewno uzasadniona ekonomicznie nawet jak bym miał z replikować cały serwer. dla większej niezawodności i dostępności

Od dobrych kilku dni walczę z Ubuntu 24.04.2 LTS zainstalował się bez problemów ale żeby zainstalować qemu-guest-agent to to już jest nie możliwe. Specy tez niby jest ale (deth). Tylko ja tak mam? Nie mogę znaleźć żadnej sensownej metody jak to naprawić. Z instalacja Home Assistant męczyłem się kilka dni i okazało się ze nie toleruje innego formatu jak ext4. Taka tam drobnostka, mogło by być ZSF ale co tam musi być ext4. Martwi mnie jeszcze jedno. czy jak z jakiegoś powodu cały serwer będzie zrestartowany to VM zaczną dziać ponownie mimo ze się na nich nie zaloguje? czy jak przez nieuwagę wyłączę cały proxmox to wstanie za pomocą "Wake on LAN” i ten magiczny pakiet? WOL czy jak go tam zwal

Miłej lektury, jeśli nie czytałeś

 https://morfikov.github.io/post/wirtualizacja-qemu-kvm-libvirt-na-debian-linux/ 

@jarras37 

Ależ owszem w linuxie  w terminalu (konsoli - pracy zdalnej /ssh) działa wklejanie tekstu:

1. shift + insert wkleja skopiowany tekst

2. prawy przycisk myszy wybierz wklej

powodzenia

edit: poprawiłem