Witam serdecznie. W przyszłym tygodniu domykam umowę na zakup okien do budowanego domu. Wybraliśmy żaluzje fasadowe z napędami Somfy. Wykonawca policzył różnicę na zwykłych silnikach ze sterowaniem przyciskami, a z tymi radiowymi RTS IO z systemem Tahoma na 3000zł. Mam więc kilka pytań. Czy system Tahoma można spiąć poźniej z OH, czy lepiej samemu wrzucić po sterowniku Shelly? Czy istnieje rozwiązanie przewodowe, gdzie przy roletach miałbym sterowniki, a z nich skrętki do centrali z malinką? Pytam, bo czy w przypadku mocno rozbudowanego systemu (samym żaluzji będzie 10) nie będzie problemu z zakłóceniami w sieci wi-fi?
System Tahoma to chmura więc jak się na to zdecydujesz to trochę się uzależnisz , Shelly to dobry pomysł bo w razie awarii maliny masz dalej sterowanie z lokalnych przycisków i podstawowa róznica to cena - 10 szt Shelly to około 1000 zł a nie 3000.
10 modułów w sieci WIFI przy dobrym routerze to kropla w morzu , więc tym bym się nie przejmował .
Sterowanie przewodowo to może sterowniki Zamela i przewody do maliny wtedy sterujesz lokalnie , lub przez serwer , ale wyjdzie drożej niż przy samych Shelly
Chyba faktycznie wygodniej będzie zastosować coś po wi-fi niż ciągnąć tą skrętkę. Z tego co czytam w opisach silników Somfy to wszystkie mają zaprogramowane stany graniczne otwarcia i zamknięcia. Jeżeli dobrze rozumiem to silnik sam się wyłączy po osiągnięciu pełnego otwarcia lub zamknięcia. Czy tak jest?