Mam problem z dostaniem się do ESP8266:
esp podpięte do wifi, adres znany, przydzielony odpowiada na ping, telnet 80.
Jak łączę się via lokalną sieć wygląda jak zawsze, działa etc.
czasami zaglądam natomiast przez VPN na maszynę w tej sieci, z której chcę się dobić do tego esp. Tutaj dzieją się cuda: ESP8266 odpowiada na ping, telnet i inne metody sprawdzenia, jednak zamula www. Curl dostaje empty respons (nie timeout czy refused), links/elinks czasem działa czasem nie. Jak robię sobie standardowo redirecta --dport 80 hosta_vpn na esp8266:80 to tez raz się ładuje raz nie ładuje, a jak się ładuje to jakby bez styli i obrazów.
curl 192.168.68.124
curl: (52) Empty reply from server
pingi dobre
PING 192.168.68.124 (192.168.68.124) 56(84) bytes of data.
64 bytes from 192.168.68.124: icmp_seq=1 ttl=128 time=10.1 ms
64 bytes from 192.168.68.124: icmp_seq=2 ttl=128 time=14.9 ms
później nagle znika, nie ma go w sieci i znowu jest jakby się restartował. Zauważyłem, że zużycie ram około 80%
nie mam do niego fizycznie dostępu, ale może coś podpowiecie?
ps w trakcie pisania przyszła mi myśli - w mqqt jest wpisany ip, który w tej sieci nie istnieje @adrian znasz temat z mojego posta mqtt host. Może esp próbuje się z nim połączyć i nie może, są timeouty, połączenia oczekują zamulają całość - dochodzi do samoczynnego restartu ?
właśnie ten mqtt ip próbuję zmieniać zdalnie 🙂
pi@home:~ $ curl -v 192.168.68.124
* Trying 192.168.68.124:80...
* Connected to 192.168.68.124 (192.168.68.124) port 80 (#0)
> GET / HTTP/1.1
> Host: 192.168.68.124
> User-Agent: curl/7.74.0
> Accept: */*
>
i cisza...